środa, 20 marca 2013

Rozdział 8


  *Zayn*

Siedzieliśmy sobie w spokoju i oglądaliśmy horror, gdy nagle Sassy wybiegła z salonu.
-Ona zawsze bała się horrorów – powiedziała Paula – ma tak od dziecka. Może niech ktoś idzie, sprawdzić, czy wszystko w porządku? Bo teraz sama siedzi.
-To może ja pójdę – zerwał się od razu Louis i poszedł do pokoju.
Film skończył się. Ja osobiście nigdy nie bałem się horrorów, mnie one raczej bawiły. Niby co one mają takiego? Przecież to fikcja. Zauważyłem, że dziewczyny nadal kulą się ze strachu, chociaż nie. Jennifer jako jedyna siedziała spokojnie. Imponowała mi we wszystkim. Tym swoim opanowaniem, sposobem bycia, uśmiechem. Miała piękny uśmiech.
-Ej, to może zagramy w butelkę? – zaproponowałem.


*Sassy*

 Zaskoczył mnie tym pocałunkiem. Nie powiem, bo mi się podobało. Ale to trochę za wcześnie. Znamy się dopiero parę godzin.
 Oderwaliśmy się od siebie. Louis spojrzał na mnie z błyszczącymi oczami.
-Sassy… Przepraszam. Ja… Ty mi się po prostu podobasz – powiedział. Ja spojrzałam na niego zszokowana. Że ja?? Jemu? LOL. – Ale to trochę za wcześnie. I myślę, że ty też tak uważasz, mam rację?
-No tak. Znamy się dopiero parę godzin. – powiedziałam zgodnie z prawdą. Co prawda Louis mi się podobał, ale to zdecydowanie za wcześnie.
-To może na razie o tym zapomnijmy – uśmiechnął się uroczo. Pokiwałam głową także uśmiechając się. -No to chodźmy do reszty, chyba już skończyli oglądać.
-No mam nadzieję. Ja nie wytrzymam choćby minuty tego filmu. Ja nie wiem jak ja wysiedziałam tam prawie cały film – powiedziałam wstając z łóżka i ciągnąć Louisa za rękę za sobą.
-Widziałem właśnie jak się bałaś. Ty tak zawsze? – zaśmiał się.
-Ej… To nie jest śmieszne! Ja się naprawdę bałam! – stanęłam składając ręce.
-Oj nie gniewaj się. Po prostu nie widziałem jeszcze kogoś kto by się tak bał horrorów – powiedział Louis nadal się śmiejąc.
-No wiesz ty co? – powiedziałam i lekko wkurzona wyszłam z pokoju kierując się do salonu.


*Jennifer*

 - Ej, to może zagramy w butelkę? – zaproponował Zayn. Wszyscy od razu  się zgodzili i usiedliśmy w kółku na podłodze. Ja zajęłam miejsce między Livią, a Zaynem. Moim kochanym Zaynem! Taa, wiem. Może trochę przesadzam, ale on mi się od zawsze podobał. A teraz po prostu nie mogę uwierzyć, że przebywam z nim w jednym pomieszczeniu, a nawet gram z nim w butelkę! Gra rozpoczęła się, zakręcił Harry. Wypadło na Paulę.
-Prawda, czy wyzwanie? – zapytał Harry.
-Yyyy… prawda.- odpowiedziała.
-No to… Którego z zespołu najbardziej lubisz? – zadał pytanie.
-Eee… Liama. – powiedziała zerkając na niego. Ten uśmiechnął się szeroko. Paula zakręciła, wypadło na Nialla.
-Prawda – powiedział, zanim ta zdążyła zadać pytanie.
-Masz na oku jakąś dziewczynę? – zapytała.
-No.. ee… Tak jakby – wyszczerzył zęby.
  W tym momencie do salonu wpadła wkurzona Sassy, a za nią śmiejący się Louis.
-To wcale nie jest śmieszne! – powiedziała do niego.
-No ale przepraszam! Ja po prostu nie mogę się powstrzymać – powiedział znowu wybuchając śmiechem.
-O co tu chodzi?? – zapytała Maggie.
-No bo ten oto osobnik, płci nie wiadomo jakiej – wskazała palcem na Louisa, który zrobił oburzoną minę – śmieje się ze mnie, ponieważ, cytuję „Nie widział jeszcze nikogo, kto tak bałby się horrorów”. – wszyscy wybuchli zbiorowym śmiechem. – Oj no wy też? – zrobiła zbolałą minę i wcisnęła się miedzy mnie, a Livię – Gracie w butelkę? Ja się przyłączam!
  Louis usiadł obok Hazzy i gra na nowo się rozpoczęła. Niall kręcił. Wylosował Malika.
-Prawda, czy wyzwanie? – zapytał.
-Wyzwanie! – odparł szczerząc kły. ( Kieł!! Nat. Syl. <3)
-No to pocałuj Livię! – uśmiechnął się.
-Ale, że mnie? – spytała dziewczyna.
-Nie, świętą Livię z Honolulu. – powiedział Niall, na co wszyscy zareagowali gromkim wybuchem śmiechu. No kurde… Chłopak, który mi się podoba ma pocałować moją przyjaciółkę! No po prostu świetnie!
 Zayn podszedł do Livi na czworaka i przybliżył swoją twarz do jej twarzy.

 *Livia*

 
Ucieszyłam się, gdy Niall powiedział, żeby Zayn mnie pocałował. Czułam coś do niego, ale to jeszcze nie jest miłość. Zauroczenie – tak bym to nazwała.
 Gdy Zayn oderwał się ode mnie usłyszeliśmy chóralne „UUuuuuuUUuu”. Zarumieniłam się. Zauważyłam, że Jenn ma dosyć nie tęgą minę. Chyba Zayn jej też się podoba.
-Idę się napić, zaschło mi w gardle – powiedział Jenn wstając.
-To chodź, bo mi też się chce pić – odparłam, także wstając.
 Udałyśmy się obydwie do malutkiej kuchni, która także znajdowała się w apartamencie chłopców.
- Łap – powiedziałam wyciągając z lodówki dwie butelki wody i jedną z nich rzucając w stronę Jennifer.
-Dzięki – westchnęła.
-Podoba ci się Zayn – stwierdziłam upijając łyk orzeźwiająco zimnej wody. Ta zakrztusiła się swoją.
-Co? Skąd wiesz? – zapytała.
-No przecież widzę jak na niego patrzysz – uśmiechnęłam się.
-Aż tak to widać? – zapytała lekko przerażona.
-Nie, spokojnie – uśmiechnęłam się. – Ja po prostu jestem dobra w rozpoznawaniu miłości. I uwierz mi, Zayn też na ciebie spogląda.
-Serio? – zapytała.
-No tak. Tylko, że on też mi się trochę podoba. Ale tylko trochę – zastrzegłam. – Nie mam zamiaru ci go odebrać. Poza tym on właśnie do ciebie chyba coś czuje.
-Dziękuję! – powiedziała przytulając się do mnie – Na razie i tak nic z tego nie będzie, to za wcześnie.
-Wiem, ale chciałam ci po prostu to powiedzieć – uśmiechnęłam się. – Chodź wracamy już do reszty.
  Weszłyśmy z powrotem do salonu. Ale to co tam zobaczyłyśmy lekko nas zaszokowało.

*Sassy*
 Dziewczyny wyszły. Coś czułam, że mają do obgadania ważną sprawę.
Zayn zakręcił butelką. Wypadło na Louisa.
-Prawda, czy wyzwanie? – zapytał.
-Wyzwanie.
-Pocałuj Hazzę.
-Ee… No dobra – powiedział. Ale, że co? Przecież to chłopak! Chociaż właściwie jest ten cały Larry. Więc dla nich to norma.
 Louis podszedł do Harry’ego z uśmiechem na twarzy. Ten także szczerzył zęby. Louis złożył na jego ustach soczysty pocałunek. Fu! Chłopak z chłopakiem. To…. Dziwne. Wszyscy zaczęli się śmiać.
 Teraz kręcił Louis. Wypadło na… mnie!
-Prawda, czy wyzwanie?
-Wyzwanie.
-No to zatańcz nam tu taki sexi taniec – wyszczerzył zęby. Ja spojrzałam na niego zszokowana.
-No chyba cię powaliło dziecko!
-No chyba nie. To gra! No dawaj. Jeszcze tylko podkład muzyczny – powiedział puszczając z telefonu piosenkę AMSCAT „Kamasutra do Brasil”.No lepszej to już nie mógł wybrać.
 Z westchnienie wstałam z miejsca. Rozpoczęłam swój zmysłowy taniec, który połączyłam także ze zdjęciem swterka.
-Bum, bum, bum. Kamasutra do Brasil! – śpiewali wszyscy. Ja nadal wykonywałam seksowne ruchy. Chłopcy patrzyli na mnie zagryzając wargi. W oczach Louisa zobaczyłam lekkie pożądanie.
 W końcu skończyłam i zobaczyłam, że tej scenie przyglądają się Jenn i Livia. Obydwie stały z otwartymi ustami. No trochę dziwnie to musiało wyglądać. Oni sobie siedzą, a ja tu tańczę takie coś. No dobra… Usiadłam. Gra toczyła się dalej, aż w końcu wszyscy poczuli się zmęczeni. Każdy po kolei szedł do łazienki wziąć prysznic, a reszta siedziała w salonie i gadała. W końcu wszyscy się wykąpali i rozeszli do pokojów.
Ja i Livia położyłyśmy się w środku, Harry obok mnie, a Louis obok Livii. Zmęczona całym dniem po prostu wtuliłam się w Hazzę i zasnęłam.

*Zayn*

  
Poszedłem razem z Jennifer do mojego pokoju.
-Ja śpię od ściany! – krzyknęła rzucając się na łóżko.
-O nie! To moje ulubione miejsce! Ja się tak łatwo nie poddam!
-No to będziesz musiał – wywaliła język w moim kierunku.
-No nie! Tego już za wiele. – powiedziałem i zacząłem ją łaskotać. Ona miała łaskotki chyba we wszystkich możliwych miejscach.
-Nie! Proszę nie! No dobra, dam ci spać od ściany, ale mnie już puść! – krzyczała śmiejąc się.
-Na taką odpowiedź liczyłem – uśmiechnąłem się kładąc w moje wywalczone miejsce. Jennifer położyła się obok mnie. Wdychałem jej zapach. Ta dziewczyna mi się podoba. Ale jest jeszcze Livia. Ona też mi się podoba. Ech… Ciężkie życie.
-Dobranoc – szepnąłem
-Słodkich snów – odpowiedziała i nieśmiało przysunęła się do mnie. Ja objąłem ją ramieniem, a ta wtuliła się we mnie. Zasnęliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No heeej :D Dedykation na Piwku i Sylci! Mamy rozdział 8 za sobą. Jeju jak to szybko leci… No manie (normalnie) nie wierzę! Cieszę się, że mam już prawie 1300 wejść i 4 obserwatorów. Osobiście sądzę, że to opowiadanie nie jest wcale dobre. Takie lekko nudnawe. Nie uważacie? Odpowiedzi w kom. Liczę na Was!


15 komentarzy:

  1. Co ty mówisz, że niby nudnawe?? Chyba się w główkę uderzyłaś dziecko:P Rozdział super. Czekam na next:P
    Bum, bum, bum. Kamasutra do Brasil!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale akcja. Jennifer, Sassy, Livia, podwójne zakochania, pocałunki chłopaków, zazdrość,i jeszcze ten taniec - je*łam xD. Nie no rozdział, wyszedł Ci super. Chyba to jest na razie twój najlepszy ^^.
    Pozdrawiam i czekam na nexta ^^.
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak już Ci w szkole mówiłam: Zajebiście! Nie mogę się doczekać nexta, chociaż częściowo wiem co w nim będzie :P
    P.S. Pamiętasz Rosyjski? xD Ty siedzisz a ja Cię łapie i zaczynam ruszać Twoimi rękami do Kamasutra do Brasil? Mina Grzyba... Niezapomniana :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Prawdopodobnie pojawi się kolejny rozdział
    http://moja-szalona-wyobraznia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha. Czekam na następny rozdział!
    Ps. Do mnie tez się odwracałyście dzisiaj i tańczyłyście. Ale mina grzyba najlepsza. Patrzy się na was i nagle patrzy na mnie, na was i na mnie. xD

    OdpowiedzUsuń
  5. No weź, no to wyglądało trochę ekhem... Jak ona mnie z tyłu łapie i takie ruchy xD To ja się nie dziwie, że chłopak się tak na nas patrzył... Albo Radek xD Potem obydwaj chcieli tak ze mną i całą przerwę mnie ganiali... :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Radek też się później na mnie gapił. I tak tańczyłam z wami. I jeszcze Paula!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahah, a Paula: Brum, brum, brum. Kamasutra do Brasil! xD Na drugiej przyrodzie jak Tomek piosenki wymyślała było dobre... "A one kamasutre tańczą sobie w szatni, szatni! oooo" xD A my z Paulą leżymy ze śmiechu xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam przyjemność nominować cię do The Best Blog Award. Szczegóły na moim blogu: summer-love-story-about-1d.blogspot.com
    Pati ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bredzisz! Wcale nie jest nudne! :D
    Jest bardzo ciekawie! :P
    Kiedy następny? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww boski rozdział *.* Spodobało mi się jak piszesz, będę wpadać :D
    Życze weny, czekam na nexta :3
    Zapraszam na swojego bloga, właśnie pojawił się III rozdział http://lovestorymyboys.blogspot.com/ :P

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest zajebiste !!!! :* pisz nastepnyy !!! Xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale swietne!;* Pisz kolejny jak najszybciej i zapraszam do mnie moje-opowiadanie-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. http://one-direction-1d-i.blogspot.com/ zapraszam na mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny rozdział szybkoooo !!! Hahaha bum,bum,bum kamasutra do Brasil Hahahahahaha XDD

    OdpowiedzUsuń
  15. Kieł hahahah .. XD dla wszystkich wtajemniczonych :) a i kamasutra hit naszej klasy :) with J.U. siulu Julu

    OdpowiedzUsuń